Pączki

Moje pierwsze w życiu pączki. Jeszcze niezbyt kształtne, ale i tak jestem z nich bardzo dumna. Tym bardziej, że smakowały wyśmienicie. 
Przepis...trochę z KULINARNEGO ABC, trochę z doświadczeń koleżanek. 

•  70 g cukru
• 50 g świeżych drożdży, pokruszonych
• 200 g mleka
• 4 żółtka
• 80 g masła, pokrojonego na kawałki
• 500 g mąki pszennej, plus dodatkowa porcja do oprószenia blatu
• 1 szczypta soli
• 2 łyżki spirytusu
• 2,5 kostki dobrej jakości smalcu
• dżem do nadzienia (u mnie mirabelkowy)
• cukier puder do posypania

Do naczynia miksującego  wsypać cukier, dodać świeże drożdże, mleko, żółtka i masło, podgrzać 1 min 30s/ 37 stopni/ obr. 5.

Dodać mąkę i sól, wyrabiać 4 min/.

Dodać spirytus, wyrobić 2 min/. Pozostawić ciasto w naczyniu miksującym do wyrośnięcia (około 30 minut) przykryte ściereczką.

Stolnicę oprószyć lekko mąką, rozwałkować ciasto na grubość około 1 cm. Szklanką wycinać w cieście krążki, następnie na każdym z nich położyć pół łyżeczki marmolady i skleić ze sobą ciasto tak by miało formę pączka.

Układać na wysypanej mąką stolnicy, przykryć ściereczką do wyrośnięcia.

Pączki smażyć na rozgrzanym smalcu (najlepiej pod szklaną pokrywą tak, aby można było obserwować proces smażenia), następnie przewrócić pączki na drugą stronę i smażyć tym razem bez pokrywy.

Usmażone pączki wykładać łyżką cedzakową na papierowy ręcznik. Gotowe paczki posypać cukrem pudrem.

• Pączki najlepiej smażyć w niewysokim naczyniu o średnicy około  25 cm.